Apple właśnie ogłosiło, że 23. października odbędzie się kolejna konferencja. Co prawda nie wiadomo do końca o czym będzie, ale na dzień dzisiejszy przecieków jest więcej niż plotek. Być może nawet już widzieliśmy gdzieś na zdjęciach iPada mini. W dzisiejszych czasach gdzie informacja jest szybsza od spadającego Felixa coraz trudniej jest utrzymać produkcję nowego urządzenia w dziesiątkach milionów egzemplarzy w sekrecie, więc i część magii prezentacji na keynote Apple'a też przepada. Tim Cook is pissed!
Oczywiście nie neguję że iPad mini (bo taki ma się pojawić) się nie sprzeda. Ba. Sprzeda się w ogromnych ilościach. Takich, że na jakiś czas ludzie znowu zapomną o istnieniu tabletów innych firm. Może nawet sprzeda się tak wyśmienicie, że niektórzy znowu ogłoszą koniec tej firmy, tak jak to było z poprzednimi produktami (if you know what I mean ;) ).
