22 września 2008

I'm Home

W końcu się zebrałem do napisania posta, po paru tygodniach dopadła mnie choroba i dużo wolnego czasu się znalazło. Lot powrotny był dosyć krótki (około 7h). Na lotnisku w berlinie to raczej nieprzyjemnie, sprawdzili i oclili mi bagaże ;(. 250 euro poszło... . No ale było minęło. Zaczęła się szkoła. Klasa maturalna, już każą wybierać przedmioty. Załamka. Wziąłem się ostro do biegania, razem z kolegą. Staram się robić 4km dzienne, ale choroba plany nieco pokrzyżowała. Zima się zbliża, trzeba uważać żeby depresji nie złapać ;). To chyba tyle. Jutro chyba też będzie day-off school to może jeszcze coś wyskrobie. Narazie.