Wczoraj burmistrz Michael Bloomberg pochwalił się tym osiągnięciem na twitterze. Tylko 14% dorosłych obywateli tego miasta pali papierosy. To najniższy odsetek w historii miasta. Brawo!
Poniżej zamieszczam wykresy pokazujące spadek liczby palących na przestrzeni kilku lat.
Za obniżenie liczby ludzi palących odpowiedzialne są systematyczne wzrosty podatków na tytoń oraz kampanie przeciw paleniu w mediach.
Spada również liczba palących wśród niepełnoletnich. W Nowym Jorku średnia ta jest o wiele niższa niż w reszcie kraju:
Osobiście marzę, by podczas imprezy, móc stać w gronie przyjaciół nie narażając się na wyziew dymu papierosowego w twarz... . Może kiedyś.