Kilka dni temu Baracka Obamę odwiedził prezydent Rosji Dimitrij Miedviedew. Po oficjalnym spotkaniu Obama zaproponował wspolny lunch. Po amerykansku.
Obama i Miedwiediew "wyskoczyli" razem na hamburgera do pobliskiej restauracji Ray's Hell Burger (piekielny hamburger Raya), tej samej, do której Obama kiedyś wpadł z wiceprezydentem Joe Bidenem, rownez na hamburgera. Wizyta prezydenta Rosji w USA ma pomoc w ociepleniu stosunków miedzy tymi krajami. Po takiej "gościnności" Obamy na pewno będzie im ciepłej ;).